fbpx

Sesja narzeczeńska i przepiękna Puszcza Dulowska

Na sesję narzeczeńską Gosi i Szymka umawialiśmy się dość długo. Patrząc na to teraz, chyba dobrze się
stało, ponieważ takich warunków moglibyśmy wcześniej nie zastać! Wybraliśmy się w okolice Rudna, do
Puszczy Dulowskiej. Dotąd były to tereny dla mnie całkowicie nieznane, ale miejsce jest idealne nie tylko
ze względu na to, że znajduje się pomiędzy Katowicami, a Krakowem (czyli moim miejscem
zamieszkania, a Gosi i Szymka). Również dlatego, że można się po nim poruszać bez większych
problemów. Są wyasfaltowane ścieżki, z których można lekko zboczyć w piękny las i już mamy cudowne
warunki do zdjęć! Polecam każdemu przejechać się tam także na spacer. Ja niewątpliwie tam wrócę.


Od samego początku naszej sesji narzeczeńskiej w Puszczy Dulowskiej w powietrzu unosiła się lekka
mgła, co w połączeniu ze słońcem dawało naprawdę piękne efekty. Trochę bajkowe, trochę tajemnicze –
jak sądzicie? Ja jestem zachwycony tym klimatem! Chyba nikt z nas nie spodziewał się, że pod koniec
listopada, zastaniemy jeszcze takie warunki do robienia zdjęć, a już zachód słońca to była prawdziwa
magia!


Bardzo często, kiedy robię zdjęcia na sesji narzeczeńskiej czy też ślubnej, słyszę od swoich par słowa w
stylu “Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak dużo patrzeliśmy sobie w oczy” lub “Nie pamiętam, kiedy
ostatnio tak dużo się przytulaliśmy”. Bo tak jest! Dni, tygodnie mijają bardzo szybko i zazwyczaj w
tygodniu pełnym pracy, obowiązków nie mamy czasu, żeby na chwilę się zatrzymać. I to jest wspaniałe w
mojej pracy, że możemy pójść razem na spacer, porozmawiać, a Wy możecie choć na chwilę odpłynąć w
objęciach ukochanej osoby. To mnie najbardziej motywuje – fakt, że moja praca po prostu ma sens!

Puszcza Dulowska

Inne moje sesje narzeczeńskie: Sesja narzeczeńska w górach / Sesja narzeczeńska NOSPR i MCK – Katowice /

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *